balea
balsam do ciała
pielęgnacja ciała
pielęgnacja suchej skóry
recenzja
suchy szampon
Produkty Balea w mojej kosmetyczce
12/13/2015
Dobre i tanie. Właśnie tak określiłabym idealne kosmetyki. Przykładem marki, która oferuje produkty spełniające powyższe kryteria jest Balea. Oto ich produkty, które znajdują się w mojej kosmetyczce.
Produkty Balea cieszą się w Polsce ogromną popularnością. Nic dziwnego, ponieważ jakość i ich niemiecka cena sprawiają, że tych kosmetyków używa się z przyjemnością. Dlaczego niemiecka? Bo o polskiej, proponowanej przez sklepy internetowe, nie mogę już tego powiedzieć.
Od kilku lat regulanie używam ich żeli pod prysznic, czasami też szamponów i odżywek. Do gustu przypadły mi również dezodoranty oraz suche szampony tej firmy. Obecnie w mojej kosmetyczce znajdują się trzy produkty, których używam regularnie.
Malinowy żel pod prysznic
Choć wyciskam z niego ostatnie krople śmiało mogę stwierdzić, że to jeden z lepszych zapachów, jaki miałam do tej pory. Żel, jak to żel, ma się pienić i myć. Zauważyłam, że żele Balea nieco bardziej, niż inne wysuszają moją skórę. Mimo wszystko cena, a przede wszystkim ich wydajność nie pozwala mi przesadnie narzekać.
Malinowy zapach nie utrzymuje się na skórze, jednak przyjemnie otula ciało podczas kąpieli. Nie jest zbyt intensywny, co szczególnie mnie cieszy. Dzięki temu nie znudził mi się. Dodatkowo dobrze się spłukuje i nie zostawia uczucia lepkiej skóry. Chętnie sięgnę po niego ponownie.
Waniliowy suchy szampon do włosów
Jakiś czas temu używałam innej wersji zapachowej suchego szamponu do włosów. Poprzednik był zdecydowanie bardziej orzeźwiający i tropikalny. Waniliowy produkt ma ciężki zapach, który na początku może być zniechęcający. Po jakimś czasie przestaje być tak wyczuwalny. Ta wersja zapachowa jest idealna na jesień i zimę.
Produkt bardzo mnie zaskoczył swoim działaniem. Poprzedni suchy szampon, którego używałam, strasznie pylił i dusił. Latem używałam go na balkonie lub w przeciągu. Nie zauważyłam tego przy obecnym kosmetyku. Mam też wrażenie, że waniliowy produkt działa nieco słabiej. Zastanawiam się, czy to kwestia zmiany formuły, czy faktycznie szampony tej samej firmy tak bardzo różnią się od siebie?
Mimo wszystko bardzo go lubię i używam z przyjemnością. Świetnie się sprawdza w kryzysowych sytuacjach.
Malinowy balsam do ciała
To produkt, który podbił moje serce. Choć zapach nieco kłóci mi się z faktycznym aromatem malin, używam go regularnie i z przyjemnością.
Kremowa, dość rzadka konsystencja szybko się wchłania i pozostawia wrażenie miękkiej, gładkiej i wypielęgnowanej skóry. W takiej formie zastaję ją również rano. Moja skóra, szczególnie na nogach, łatwo ulega przesuszeniom i kiedy dzień lub dwa zapomnę o rytuale wcierania balsamu, szybko zauważam różnicę. Możliwe, że gdyby był bardziej treściwy, czułabym mocniejsze nawilżenie.
Delikatny zapach nie przeszkadza, a jedynie urozmaica wieczór. Niedawno skończył mi się mój ulubieniec i sądzę, że Balea godnie go zastępuje.
Produkty Balea od paru lat regularnie goszczą w mojej kosmetyczce. Sięgam po nie, bo wiem, że są sprawdzone i mają piękne zapachy. To niezła konkurencja dla wielu firm. Kto wie, może kiedyś pojawią się w Polskich drogeriach?
To produkt, który podbił moje serce. Choć zapach nieco kłóci mi się z faktycznym aromatem malin, używam go regularnie i z przyjemnością.
Kremowa, dość rzadka konsystencja szybko się wchłania i pozostawia wrażenie miękkiej, gładkiej i wypielęgnowanej skóry. W takiej formie zastaję ją również rano. Moja skóra, szczególnie na nogach, łatwo ulega przesuszeniom i kiedy dzień lub dwa zapomnę o rytuale wcierania balsamu, szybko zauważam różnicę. Możliwe, że gdyby był bardziej treściwy, czułabym mocniejsze nawilżenie.
Delikatny zapach nie przeszkadza, a jedynie urozmaica wieczór. Niedawno skończył mi się mój ulubieniec i sądzę, że Balea godnie go zastępuje.
Produkty Balea od paru lat regularnie goszczą w mojej kosmetyczce. Sięgam po nie, bo wiem, że są sprawdzone i mają piękne zapachy. To niezła konkurencja dla wielu firm. Kto wie, może kiedyś pojawią się w Polskich drogeriach?
Skomentuj
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)