Oranżada od Mariza
8/23/2013Hej, kochane! Jak niektóre z Was wiedzą, jestem teraz strasznie zawalona robotą, albo po prostu...zmęczona. Pracuję codziennie, na szczęście...
8/23/2013
Hej, kochane! Jak niektóre z Was wiedzą, jestem teraz strasznie zawalona robotą, albo po prostu...zmęczona. Pracuję codziennie, na szczęście już niedługo posmakuję wolności i wtedy zacznie się kolejny kocioł związany z powrotem do domu, ale jak odejdzie praca, to będę miała więcej czasu na blog, obiecuję! I wiecie co? Jakoś dziwnie oczekuję października ;) Jak pójdę na studia to będę miała tylko szkołę, a nie pracę, czas po pracy, a tym samym dalej myśli o pracy etc... ;) No, już nie marudzę, tylko przechodzę do rzeczy!
Jakiś czas temu Pani Edyta zaproponowała mi przetestowanie jednego z produktów Mariza. Po bardzo sprawnym i miłym kontakcie zdecydowałam się na produkt, który pomoże mi się rozwijać, czyli matowy cień do powiek o niesamowicie letniej nazwie - Oranżada ;)
Cień do powiek jest zapakowany w dość spory słoiczek. Mimo gabarytów jest bardzo wygodny, choć gdyby mieć takich cieni ok. 50, to sądzę, że potrzeba by było mieć dużo miejsca na ich przechowywanie ;)
Tu skład:
Jakiś czas temu Pani Edyta zaproponowała mi przetestowanie jednego z produktów Mariza. Po bardzo sprawnym i miłym kontakcie zdecydowałam się na produkt, który pomoże mi się rozwijać, czyli matowy cień do powiek o niesamowicie letniej nazwie - Oranżada ;)
Cień do powiek jest zapakowany w dość spory słoiczek. Mimo gabarytów jest bardzo wygodny, choć gdyby mieć takich cieni ok. 50, to sądzę, że potrzeba by było mieć dużo miejsca na ich przechowywanie ;)
Tu skład: