makijaż twarzy
recenzja
Makijaż kosmetykami benecos
8/24/2019Idealny makijaż? Trwały. I właśnie to jest ta cecha, którą najbardziej cenię w kosmetykach. Czy produkty benecos właśnie do takich należą?
Rzadko noszę ze sobą więcej kosmetyków niż szminka i pomadka nawilżająca. Puder i podkład pojawiają się wtedy, gdy po pracy umawiam się ze znajomymi lub gdy idę na imprezę.
Dlatego też oczekuję, że mój makijaż będzie trwały. Głównie zależy mi na tym, aby podkład i puder były odpowiedniej jakości. Cenię sobie też trwałe pomadki, które nie wysuszają ust.
Od pewnego czasu do mojej kosmetyczki dołączyły produkty benecos, nazywane naturalnymi. Tym sposobem gromadka powiększyła się o kolorowy puder mineralny, błyszczyk oraz pomadka.
benecos do ust, naturalnie
Wybrałam dwa produkty, które odpowiadają na moje obecne potrzeby.
Pierwszy z nich to szminka z satynowym wykończeniem.
Jest miękka i łatwa w aplikacji. Natomiast przyzwyczaiłam się do precyzyjnych aplikatorów w pędzelkach, dlatego też wciąż nakładanie szminki wychodzi mi różnie.
Przy miękkim produkcie jest to nieco trudniejsze, bo ciężej opanować konsystencję.
Natomiast makijażystka podpowiedziała mi fajny tip. Zamiast kupować konturówki w wielu kolorach szminek, wystarczy nam jedna zbliżona do naszego koloru ust, dzięki czemu zrobimy ładny wyrys, a nawet nieco powiększymy wargi.
Szminka jest dość trwała, jak na taką konsystencję. Natomiast jeśli zamierzasz jeść i pić, miej ją pod ręką. Faktycznie mam poczucie wypielęgnowanych ust, nie odczuwam dyskomfortu. Kolor to kwestia gustu, więc na pewno każdy w tej gamie znajdzie coś dla siebie.
Natomiast błyszczyk, który wybrałam ma neutralny kolor. Nie jest przezroczysty, a cielisty. Dlatego też używam go solo, np. przy mocniej podkreślonym oku, albo nakładam na matową szminkę, aby nieco podkręcić efekt.
Nie zaskoczę Was jeśli powiem, że nie jest trwały. Faktycznie przy połączeniu ze szminką, fajnie się z nią łączy i taki miękki, satynowy efekt jest zadowalający. Jest jeszcze jeden plus, ten błyszczyk nie klei się tak, jak potrafią niektóre tego typu produkty.
Cóż, szminki mają inne zalety, niekoniecznie trwałość. A jak ma się sprawa pudru?
Mineralny mat
Każda z pań, która regularnie nakłada makijaż wie, co jej służy. Ja na przykład nie lubię transparentnych pudrów. Nic nie wnoszą do mojego makijażu, poza chmurą pyłu i strachu przed białymi smugami.
Muszę mieć normalny matujący puder, najchętniej w kamieniu, żeby dobrze wszystko przyklepać. Taki produkt chętnie też stosuję solo, kiedy na przykład muszę skoczyć na szybkie zakupy, a chcę co nie co przykryć.
Do każdego podchodzę z dystansem, zastanawiam się, czy da sobie radę z moją skórą. Akurat z radością stwierdzam, że benecos sprawdza się rewelacyjnie. Odcień dopasowuje się do podkładu i utrzymuje matową skórę. Nawet delikatnie ją ściąga, ale za chwilę to wrażenie mija.
Testowałam go z podkładami w płynie, kremie i z sypkim mineralnym. Z każdym fajnie współgra i dla mnie to drugi, po moim niezawodnym pudrze w kamieniu kosmetyk!
Ostatnio nawet używałam go solo, było bardzo gorąco, potrzebowałam trochę ukryć niedoskonałości. Pomimo upału, wytrzymał na skórze dłuższą chwilę.
Przetestowałam trzy produkty z szerokiego makijażowego portfolio benecos. Kosmetyki do ust są bardzo poprawne, nawet zaryzykuję pisząc, że błyszczyk jest dla mnie bardziej uniwersalnym i potrzebnym produktem niż pomadka. Natomiast puder okazał się być sztosem. Świetnie matuje i wykańcza makijaż, stawiając przysłowiową kropkę nad "i".
Często używasz kilku produktów jednej marki? Lubisz i ufasz mineralnym lub naturalnym kosmetykom kolorowym?
Skomentuj
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)