pielęgnacja włosów
produkty do włosów
recenzja
Olej konopny dla włosów
4/28/2019Od czasu, kiedy zaczęliśmy remont, mam bardzo mało czasu na rytuały pielęgnacyjne. Niestety, widać to po moich włosach, które do tej pory regularnie maskowałam i olejowałam. Dlatego też w tym intensywnym okresie postawiłam na produkty do włosów z olejem konopnym Hemp Care.
Włosy myję codziennie, dlatego też szybko zauważam, czy dane produkty mi pasują.
Zazwyczaj mieszam kosmetyki markami. Oznacza to, że często używam szamponu i odżywki, które nie pochodzą z tej samej linii. Powód jest prosty, zazwyczaj bogate szampony i odżywki obciążają moje cienkie włosy, przez co pod koniec dnia wyglądam, jakbym nie myła rano włosów.
Tego efektu obawiałam się przy stosowaniu kosmetyków Hemp Care, jednak szybko się przekonałam, że to nieprawda.
Odżywczy szampon Hemp Care
Szampon był dla mnie ogromną niespodzianką. Spodziewałam się, że będzie obciążał włosy, a zapach bardzo szybko mi się znudzi, szczególnie podczas bardzo ciepłych dni.
Myliłam się!
Szampon ma bardzo orzeźwiający zapach. Jest nieco cytrusowy, a spodziewałam się czegoś bardzo ciężkiego.
Produkt bardzo dobrze oczyszcza, ale nie podrażnia skóry głowy. Dodatkowo fajnie się pieni, dzięki czemu jest wydajny. Producent deklaruje, że nie zawiera PEG, parabenów, olejów mineralnych, SLS, SLES i barwników.
Mam nadzieję, że ciemna butla to nie tylko kwestie estetyczne, ale też jakościowe.
Szampon powinien utrzymywać naturalne nawilżenie włosów, nadawać im połysk i objętość. Coś w tym jest. Moje włosy z natury są błyszczące bez większych starań, ale faktycznie zauważam, że są o wiele bardziej puszyste.
Jedyną wadę szamponu, jaką zauważam, to konieczność użycia odżywki. Po umyciu samym szamponem, włosy są szorstkie, sztywne i na pewno nie dałabym rady ich rozczesać.
Ten szampon świetnie współgra również z innymi kosmetykami, dzięki czemu mogłam dowolnie dobierać masko-odżywki i odżywki bez obciążania włosów.
Odżywka Hemp Care
Mam wrażenie, że szampon i odżywka to zupełnie inne produkty.
Totalnie inaczej pachną i mam też co do nich różne zdanie.
Może zacznę od końca, bo efekt stosowania odżywki jest fajny. Włosy są miękkie, łatwo je rozczesać, nie są obciążone.
Natomiast to, co dzieje się przy myciu, każdorazowo wprawia mnie w osłupienie.
Nie używam dużo produktu do jednego mycia. Daję porządną kremową kulkę, ale to też ze względu na moją obecną długość włosów.
Delikatnie masuję włosy i staram się, aby jak najmniej zostało na linii uszu, a jak najwięcej na końcach.
Jednak za każdym myciem mam wrażenie, że rozcieram silikon. Podczas zmywania czuję, że ślizgają mi się palce, a odżywka wcale nie jest zmywana. Oczywiście tak mi się tylko wydaje, bo po wysuszeniu włosy nie są sklejone, ani obciążone.
Odżywka nie pozostawia na włosach długotrwałego zapachu, ale nie przeszkadza mi to. Chociaż jest piękny, o wiele bardziej wolę, kiedy włosy pachną odżywką w sprayu, albo po prostu szamponem, bo te są zazwyczaj bardziej orzeźwiające.
Mam też problem z wydajnością odżywki, bo choć oczywiście starczy na kilka tygodni ze względu na jej gęstość, to mają do wyboru kupić w tej cenie drugi szampon czy odżywkę, na pewno wybrałabym pierwszą opcję.
Jestem bardzo zadowolona z obu produktów. Nie obciążają, włosy mają odpowiednią objętość, wyglądają zdrowo. Kompletnie zmieniły moje myślenie na temat używania szamponu i odżywki tej samej linii. Jednak jeśli miałabym wskazać, który z tych produktów bardziej mi odpowiada, na pewno będzie to szampon, bo świetnie oczyszcza i nie pozostawia wrażenia oklejenia.
Znasz produkty Hemp Care? Który z nich zaciekawił Cię bardziej?
Skomentuj
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)