Jak radzić sobie z migreną?

Na co dzień tryskam energią. Sypię żartami, jestem towarzyska, chętnie podejmuję wyzwania. Jednak w moim życiu jest coś, co wyłącza mnie na ...

Na co dzień tryskam energią. Sypię żartami, jestem towarzyska, chętnie podejmuję wyzwania. Jednak w moim życiu jest coś, co wyłącza mnie na nawet 48 godzin. To migrena. Jak sobie z nią radzę?


Migrena jest ze mną od kilku lat. Czy się do niej przyzwyczaiłam? Ciężko powiedzieć, to nigdy nie są dobre dni. Migrena potrafi pokrzyżować mi plany, zmienić je w ostatniej chwili, albo zepsuć najlepsze momenty.

Święta, dom pełen ludzi, każdy chce porozmawiać, a ja siedzę nieobecna. Sprawiam wrażenie, jakbym była tam za karę. 
Wyjazd, wakacje, pełne słońce i wtedy budzę się z migreną. Ból nie pozwala mi cieszyć się zwiedzaniem ani plażowaniem. Wolę zostać w łóżku.
Takich sytuacji mogę przytoczyć setki. 
Właśnie dlatego, kiedy zostałam zaproszona do kampanii PokonajMigrene.pl wiedziałam, że to jest czas, w którym chorzy mogą mówić własnym głosem. Bardzo się cieszę, że zaczęto poruszać ten temat i traktować migrenę nie tylko jako wymówkę, ale chorobę, którą faktycznie jest.



Dziś opowiem Ci o swoich sposobach radzenia sobie z migreną.

Zapobiegam i wyprzedzam


Nie zawsze udaje mi się przewidzieć atak, ale dzięki dzienniczkowi oraz temu, że przez kilka lat choroby dobrze ją poznałam, wiem kiedy mogę się spodziewać bólu.

Atak następuje u mnie zawsze w wyniku kilkudniowego stresu i bardzo często jest jego zwieńczeniem. Więc dobrze czytasz, po silnym stresie nie odpoczywam, jeszcze męczę się z atakiem. Mam wrażenie, że moja twarz jest sparaliżowana, czuję odrętwienie i nierzadko mam problemy z mówieniem. 

To samo dzieje się, kiedy nie przestrzegam swojego rytmu dnia. Zazwyczaj chodzę spać między 22:00 a 23:00. Kiedy zarwę noc, rano mam ciężką głowę i dużo łatwiej łapię pierwsze objawy.
Kiedy wracam z imprezy, migrenę mam jak w banku. Szczególnie jeśli to impreza klubowa, dlatego nie pamiętam już, kiedy ostatni raz w nim byłam. Zazwyczaj imprezowanie kończy się światłowstrętem i brakiem tolerancji na zapachy.  

Jak sobie z tym radzę? Unikam czynników wywołujących migrenę. Można sądzić, że to żaden sposób, ale po co ryzykować, skoro można być o krok dalej?



Dieta i ruch


Nigdy nie przywiązywałam wagi do tego, co jem. Dlatego też nigdy nie wytrzymałam na diecie, pokusy były silniejsze. I tak bez problemu podjadałam wieczorami, a na obiad robiłam to, co akurat było najszybsze. Śniadania i drugie śniadania faktycznie starałam się, aby były zdrowe, natomiast w skali wszystkich posiłków nie miało to znaczenia.

Od pewnego czasu wyczyściłam organizm. Odstawiłam antykoncepcję, przeszłam na dietę. Ataki mam nadal, natomiast są krótsze. Zamiast ponad 2 dni trwają do 2 dni. 
Staram się też nie pić nadmiernych ilości alkoholu, szczególnie czerwonego wina. Na szczęście go nie lubię, natomiast ten rodzaj najczęściej przyczynia się do występowania ataków.

Zdrowszy styl życia daje mi przede wszystkim to, że migrena trwa krócej, a zawsze to kilka godzin życia więcej. 
Staram się też regularnie wychodzić na świeże powietrze. Kiedy siedzę kilka dni w domu, na przykład podczas choroby, migrena na pewno się pojawi. 
Paradoksalnie, właśnie podczas ataku potrzebuję regularnego wietrzenia oraz zimnych okładów. Niezwykle mi pomagają. Piję też dużo wody oraz regularnie czyszczę nos, ponieważ cały czas mam wrażenie, że coś w nim zalega.
Natomiast nie ćwiczę i nie spaceruję szybkim krokiem w czasie migreny lub kiedy czuję, że się zbliża. Kręci mi się wtedy w głowie, nie czuję się stabilnie, a ból się nasila.



Regularne rozciąganie


Często w wyniku stresu jestem bardziej spięta niż zazwyczaj. Mam siedzący tryb pracy, po przyjściu do domu stoję w mało komfortowej pozycji, a potem kolejną część wieczoru również siedzę. 
Z dnia na dzień czuję mocniej, jak ramiona i szyja naprężają się. 

Dlatego rano i wieczorem dbam o to, aby nieco rozciągnąć zastałe mięśnie. Nie uprawiam sportu. Nie lubię, nie mam czasu na regularne wizyty na siłowni. Ale to, co mi sprawia przyjemność to rozciąganie. 
Rano podczas parzenia kawy wykonuję delikatne ruchy. Ma to swoje plusy, bo przy okazji udaje mi się nieco bardziej rozbudzić.
Wieczorem przed pójściem spać robię to samo. 
Mówi się, że w obecnych czasach mamy syndrom SMS-owej szyi, czyli cały czas chodzimy z opuszczoną głową dokładanie tak, jak podczas patrzenia w telefon. Coś w tym jest. Zła pozycja pracy przy komputerze, a nawet czytania książki szybko mogą dać się we znaki.

W czasie migreny delikatne rozciąganie okolic ramion bardzo mi pomaga. Tak samo, jak masaż skroni oraz uciskanie tylnych części głowy. Czasami nawet czuję, jak pod skórą wszystko jest napięte. Aby czuć się komfortowo podczas bólu, mam odpowiednią poduszkę, niezbyt twardą, ale też nie nadzwyczajnie miękką. Upodobałam sobie wyprofilowaną, do której kark i głowa idealnie się układają podczas migreny.

Unikanie świateł


W czasie migreny staram się nie używać telefonu ani laptopa. Scrollowanie stron sprawia, że jest mi niedobrze. Wszystko tańczy mi w oczach, a i tak niczego nie rejestruję w pamięci. 
Jeśli telewizor jest włączony, częściej niezbyt głośno słucham następujących po sobie programów. 
Telewizja ma też nieco inne natężenie kolorów niż ekran laptopa, dodatkowo nie jest tak blisko oczu, więc wrażenie oglądania jest nieco inne.

Najchętniej podczas migreny wyłączam światło i większość źródeł dźwięku. Jeśli w tym czasie podróżuję autem, staram się nie patrzeć na światła ani na szybko migające obrazy w bocznej szybie. Wybieram punkt, który znajduje się dość daleko i nie patrzę w dół.




Odpuść sobie


Migrena to dla mnie czas odpuszczania... sobie. Wiem, że to jest czas wyłącznie dla mnie. Choć brzmi to egoistycznie, ma też drugie, niezbyt miłe dno. Po prostu nie jestem w stanie być produktywna.

Staram się nie gotować skomplikowanych dań, które wymagają ode mnie kilkugodzinnego skupienia. Często podczas migreny przysypiam, dlatego pieczenie lub gotowanie niektórych potraw może być dla mnie nawet niebezpieczne. Jeśli mogę zjeść coś gotowego (np. coś, co zawekowała mi mama), robię to. 
Nie robię dramatu, jeśli nie pójdę na zakupy lub nie umyję włosów. Trudno, nadrobię to.

Migrena wyłącza mnie z normalnego funkcjonowania, jednak nie widzę innej metody, niż po prostu odpuścić codzienny pęd i na chwilę zwolnić.
Oczywiście, wolałabym w tym czasie leżeć na hamaku pod palmami, albo chociaż relaksować się przy fajnym filmie. Rzeczywistość jest inna i muszę ją zaakceptować.

Zrozumienie otoczenia


Migrena to nie wymówka, niestety nie każdy to rozumie. Dlatego też staram się otaczać osobami, które wiedzą i akceptują, co czuję.

Kiedy ktoś wysyła mi wiadomość na Facebooku i piszę wprost, że nie mogę patrzeć w ekran, nikt się nie obraża.

Kiedy ktoś chce ze mną rozmawiać, a ja ledwo podejmuję temat, bo nie za bardzo mam siłę myśleć, nikt się nie obraża.

Kiedy dzwoni telefon, a ja odbieram i mówię, że o 15:00 staram się przespać ból, nikt się nie obraża. 

Słyszałam o trickach z wodą z kiszonych ogórków, albo o leżeniu w ciemnej łazience. Prawdę mówiąc z łazienką próbowałam, chciałam zobaczyć, o co chodzi. Długo nie wytrzymałam, leżenie w łazience nie jest najlepszym doświadczeniem. Wolałam wybrać ulubioną poduszkę i sen.

Bez względu na to, w jaki sposób Ty lub bliskie Ci osoby radzicie sobie z migreną pamiętaj, że tę chorobę można leczyć. Na stronie znajdziesz wykaz specjalistów w swojej okolicy, oraz dowiesz się, co wywołuje migrenę. Jeśli coś Cię niepokoi nie czekaj, jak najszybciej ustal z lekarzem najlepszą dla Ciebie metodę terapii.

Jakie są Twoje metody radzenia sobie z migreną? Wiesz, kiedy istnieje prawdopodobieństwo występowania ataku?

Wpis powstał we współpracy z Novartis. NP4 1904989157

Zobacz także

Skomentuj

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)

Etykiety

022 (1) 023 (1) 1:1 (1) Acne Killer (1) Alverde (1) Amilie (1) Apis (2) astor (2) balea (5) ballarini (1) balsam (3) balsam brązujący (2) balsam do ciała (7) balsam do ust (2) banana (1) Bandi (2) baza pod cienie (1) Beauty Face (1) Bell (3) bielenda (2) Bioderma (4) Bloger (1) blogerki (1) blogikosmetyczne (1) Blogrolle (1) błędy popełniane w manicure hybrydowym (1) błyszczyk (1) brązy (1) calzedonia (1) case (1) Catrice (4) CCC (1) celia (1) cera problemowa (7) cienie do powiek (5) cień do powiek (3) clarena (1) co jest w mojej torebce (2) co robić podczas migreny (1) coctail bar (2) codzienna pielęgnacja cery (27) cosmetics zone (2) czym jest kobiecość (2) czym jest migrena (1) Delia (1) depilacja (4) depilacja bikini (3) dkny (1) dlaczego kobiety malują paznokcie (1) domowe spa (1) Donegal (1) ecoTOOLS (1) elf (2) Essence (3) Eva natura (1) Eveline (2) Evree (1) eyeliner (1) Farmona (3) Firmoo (1) flormar (1) freewolna się rozwija (1) Freewolności (18) French (1) galeria (1) giżycko (1) GlySkinCare (1) golden rose (2) GOSH (2) Haruko (1) hean (1) hit (1) hybrydowy (1) hybrydy (2) ile warta jest moja twarz (1) iloko (1) Inglot (2) Intelligent Skin Therapy (1) jak odczytywać nuty zapachowe (1) jak pielęgnować kobiecość (1) jak zdjąć manicure hybrydowy (1) jak zrobić manicure hybrydowy (6) Joanna (2) kit (1) kobo (1) KOLASTYNA (1) kolekcja lakierów hybrydowych (2) konferencja meet beauty (2) kosmeter.pl (1) kredka (1) krem (2) Krem do rąk (6) krem do twarzy (4) krem na noc (1) krem pod oczy (3) książka (1) L'biotica (1) L'OCCITANE (1) lakier do paznokci (8) lakier hybrydowy (3) lakiery (5) lambre (1) laminowanie (1) lavera (1) Lecher (1) letnie zabiegi (1) lifestyle (34) lirene (1) Long4Lashes (1) Loton (1) Lovely (1) Lumene (1) luxstyle (1) makeup revolution iconic 1 (1) Makijaż (14) makijaż oczu (1) makijaż twarzy (6) MANHATTAN (2) manicure (7) manicure hybrydowy (15) Marion (1) mariza (1) maseczka (4) maseczka do skóry tłustej (4) maseczka do twarzy (4) maska (3) maskara astor (1) mat (1) matowa pomadka (2) maybelline (1) meet beauty warszawa (2) michel mercier (1) migrena (1) minerały (1) mint (1) Miss Sporty (1) mokosh (1) mój sposób na relaks (1) Mrs. Potter's (1) najlepsza maskara (1) najlepszy eyeliner (1) naklejki wodne (1) NIVEA (3) nowy portal internetowy (1) objawy migreny (1) odżywka (1) odżywka do rzęs (3) odżywka Miralash (1) olejek do ciała (2) olsztyn (1) ombre (1) OPI (1) organique (3) Original Source (2) paese (3) Paleta cieni (1) Palmer's (1) pasta cukrowa (1) pat&rub (2) paznokcie (7) Paznokcie srebrne (1) Paznokcie złote (4) perfumy (3) pędzel (2) pianka do mycia ciała organique (1) piel (1) pielęgnacja (15) pielęgnacja ciała (13) pielęgnacja paznokci (1) pielęgnacja skóry pod oczami (1) pielęgnacja stóp (1) pielęgnacja suchej skóry (7) pielęgnacja włosów (13) pielęgnacja włosów blond (6) pierre rene (1) pilomax (2) planowanie wakacji (2) płyn micelarny (1) podkład (8) podsumowanie lata (1) pomadka (1) pomadka do ust (4) pomysły na świąteczne prezenty (1) pomysły na tło do zdjęć (1) portal dla kobiet (1) portal urodowy (1) prezenty (2) produkt do kąpieli (1) produkty do włosów (8) produkty pielęgnacyjne (4) przyczyny migreny (1) przygotowania do ślubu (1) Puder (2) quickmax (1) recenzja (85) relacja (1) rimmel (3) Rozdania (3) róż (6) rzęsy (4) samsung (1) semilac (1) sensique (1) sleek (5) sleek line (1) slimsonic (1) Soraya (2) Spotkanie blogerek (7) stylizacja brwi (3) suchy szampon (2) summer (1) syoss (1) szampon (3) szare (1) szminka (4) święta (1) Tag (3) tangle teezer (2) The Body Shop (2) tisane (2) tołpa (2) torba (1) tusz do rzęs (3) Tutti Frutti (1) ulubieńcy pielęgnacja (2) ulubione perfumy (1) uniwersalne perfumy (1) uratuj makijaż (1) uroda (1) usta (4) velvet matte golden rose 023 (1) Venita (2) Verona (1) Virtual (1) W7 (2) wady manicure hybrydowego (1) wax (1) węgiel aktywny w kosmetyce (1) węgiel leczniczy w kosmetyce (1) Wibo (2) włosy (9) wosk na włos (2) wosk paskowy (1) wybielanie zębów (1) wygrana (1) wykonanie manicure hybrydowego (5) Yves Rocher (1) Zakupy (4) zdejmowanie hybryd (1) zdejmowanie manicure hybrydowego (1) zdobienie paznokci (2) zestaw do manicure hybrydowego (3) zo-han (1)