lifestyle
Objawy migreny - co czuje chory?
3/25/2019Mam na imię Agata i mam prawie 28 lat. Opowiem Ci o tym, jak żyje się z migreną.
Dawniej uważałam, że migrena może być moją przyjaciółką. Kiedy poznałyśmy się kilka lat temu myślałam, że jakoś się dogadamy. Niestety, dziś wiem, że to toksyczna znajomość.
Jednak nie poddaję się. Znam ją na tyle dobrze, żeby wiedzieć, jak sobie z nią radzić.
Migrena i co dalej
Musisz wiedzieć, że migrena to choroba. To problem nie tylko fizyczny, ale też psychiczny.
Często bywa, że aura i ból są mniej dokuczliwe niż niezrozumienie społeczeństwa i brak wsparcia. Sama spotkałam się z tym wielokrotnie.
Dlatego też, kiedy zostałam zaproszona do kampanii Pokonajmigrene.pl poruszającą temat przyczyn oraz radzenia sobie z migreną, nie zastanawiałam się długo.
Migrena jest problemem, z którym borykają się nie tylko dorośli, ale też dzieci. Zbyt często bagatelizuje się migrenę, dlatego pora mówić o niej otwarcie.
Pokażę Ci mój punkt widzenia. Jednak bądź świadomy, że w Twoim otoczeniu również mogą być osoby, których dotyczy ten problem.
Migrena to nie wymówka
Spotkanie ze znajomymi. Jesteśmy dorośli, często planujemy wyjścia z wyprzedzeniem. Wieczorem czuję, że coś jest nie tak. Nad ranem budzi mnie ból, który sprawia, że spóźniam się do pracy. Denerwuje mnie dosłownie wszystko. Nie mogę się na niczym skupić. Odwołuję spotkanie i spotykam się z niezrozumieniem. Zmieniam czyjeś plany w ostatniej chwili. Znajomi podejrzewają, że zwyczajnie nie chcę się z nimi spotkać i szukam wymówki.
Jednak to nie jest prawda.
Podczas migreny, oprócz bólu czuję niesamowite splątanie. Jedyne, czego pragnę to pozostać w łóżku z opaską na oczach.
Wyobraź sobie, jak czujesz się podczas grypy. Na pewno nie masz wtedy ochoty na spotkania towarzyskie.
Osoby chorujące potrzebują wsparcia na każdym etapie. Ważne jest, aby najbliższe otoczenie akceptowało chwile niedyspozycji i nie sugerowało braku chęci spotkania. Migreny często nie da się przewidzieć z tygodniowym wyprzedzeniem.
Fajnie, kiedy otoczenie nie narzuca spotkań wyłącznie w klubach, za to zadowoli się kawą lub kolacją w miłym i cichym miejscu. Pulsujące światło i hałas sprzyjają migrenom.
Masz kaca?
Impreza firmowa, weekend, albo po prostu zwyczajny dzień tygodnia. Przychodzę do pracy i ledwo otwieram oczy. "Masz kaca?", "Dobry weekend?", "Wyglądasz okropnie". Z takimi komentarzami spotykałam się, kiedy przychodziłam z migreną do biura.
To nie kac, choć faktycznie spuchnięta twarz, blady odcień skóry, światłowstręt i dreszcze mogą wskazywać jednoznacznie.
Prawda jest taka, że nawet po firmowej imprezie, która nie była obficie zakrapiana alkoholem, na drugi dzień czuję się jak po studenckim maratonie. Miks hałasu, procentów, przekąskowego jedzenia, a przede wszystkim mniejszej ilości snu gwarantują mi dni wyjęte z życia. Jesteśmy tylko ludźmi, w dodatku dorosłymi, dlatego ciężko jest odmawiać sobie dosłownie wszystkiego.
Kiedy chcę wyjść wcześniej, odmawiam alkoholu lub jedzenia spotykam się z niezrozumieniem. Przecież "najwyżej poboli mnie głowa". Niestety dla mnie to zazwyczaj 2 dni, podczas których nie zrobię niczego produktywnego.
Stresujący czas
Zawsze bawią mnie rady ekspertów dotyczące unikania stresu. Można powiedzieć "w obecnych czasach", ale czy kiedyś ludzie stresowali się mniej? Pracowali, zakładali rodziny, musieli zapewnić im odpowiedni byt. Czy stresowali się mniej? Nie sądzę.
Fakt, żyjemy szybko, tu i teraz, łatwiej wypadamy z gry, jednak stres ma wiele źródeł.
Czy skończę w terminie projekt?
Czy dostanę tę pracę?
Czy dziecko dostanie się do przedszkola?
Czy moje wyniki badań są ok?
Czy zdążę ze wszystkim przed ślubem?
To tak naprawdę codzienne problemy, które siedzą w nas cały czas i generują stres.
Migrena dopada mnie zarówno w trakcie stresu, jak i chwilę po odpuszczeniu. Zdarza się, że ból jest zwieńczeniem niesprzyjających sytuacji. Kiedy emocje i adrenalina opadają, do gry wkracza migrena.
Kobiece sprawy
Każda z nas chce się czuć atrakcyjnie, kobieco i lekko. Niestety, często ataku nie da się przewidzieć i właśnie wtedy, kiedy umówię się na spotkanie, randkę czy zakupy, migrena może pokrzyżować mi plany.
Jak się czuję? Ciężko, nieatrakcyjnie, niekobieco.
Spuchnięta twarz, ledwo widoczne oczy, ziemisty kolor skóry, brak uśmiechu.
Czy może być gorzej? Może!
Podczas migreny czuję się jak wybrakowany człowiek. Jestem splątana, wpadam na ściany, potykam się, pewne rzeczy docierają do mnie z opóźnieniem. Mam zawężone pole widzenia. Kręci mi się w głowie, nie czuję się stabilnie.
W takich dniach bardzo nie lubię wychodzić sama z domu. Jednak często jest to nieuniknione, szczególnie kiedy muszę iść do pracy.
Kierowca z migreną
Kiedyś regularnie jeździłam autem. Odkąd mieszkam w Warszawie, głównym środkiem lokomocji jest transport miejski.
Pamiętam, jak miałam jechać 100 km z migreną. Nie dość, że byłam zawalidrogą, to jeszcze sama się męczyłam.
A najgorzej było wieczorami. Światła aut zlewały mi się, nie czułam odległości, nie umiałam szybko zareagować.
Piszę to bardziej jako przestrogę dla osób, które mają migreny i rozważają jazdę za kółkiem. Ale też dla tych, których migrenik prosi o pomoc.
Z migreną nie da się przyjaźnić. Można próbować, jednak zawsze będzie toksycznie. Ważne, aby otaczać się pomocnymi, wyrozumiałymi osobami, które pomogą w trudnych chwilach i nie będą nas oceniać. Migreny, poza dyskomfortem fizycznym, obniżają też psychiczny komfort życia. Mogą prowadzić do stanów lękowych, depresji, odizolowania się od towarzystwa.
Jednak ważne jest to, że nie jesteśmy sami. Migrenę można leczyć, można ją również monitorować, np. dzięki dzienniczkowi. Dzięki temu poznajemy chorobę, wiemy co nam nie służy, czego powinniśmy unikać. Nasze objawy są dla nas drogowskazem.
Pamiętaj też, że kluczem do pokonania migreny jest celna diagnoza specjalisty i odpowiednia metoda leczenia. Zawsze jest dobry czas na zmiany. Wejdź na stronę i znajdź specjalistę w swojej okolicy.
Pamiętaj też, że kluczem do pokonania migreny jest celna diagnoza specjalisty i odpowiednia metoda leczenia. Zawsze jest dobry czas na zmiany. Wejdź na stronę i znajdź specjalistę w swojej okolicy.
Cierpisz na migrenę? A może ktoś w Twoim najbliższym otoczeniu? Spotykasz się z niezrozumieniem?
Wpis powstał we współpracy z Novartis. NP4 1901947282
Skomentuj
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)