olejek do ciała
recenzja
Olejek konopny w codziennej pielęgnacji
11/02/2018To już nie są te czasy, kiedy olej kojarzył nam się wyłącznie z kuchnią. Teraz wyzwaniem jest nie to, gdzie go kupić, ale jaki! Do mojej codziennej pielęgnacji dołączył olejek konopny. Do czego go używam?
Dodatkowo przy cerze mieszanej zdecydowanie lepiej sprawdzają się tradycyjne płyny micelarne niż ciężkie produkty. Jednak nie znaczy to, że olejów unikam jak ognia.
Do czego stosuję oleje oraz jak sprawdził się olejek konopny w codziennej pielęgnacji?
Właściwości olejku konopnego
To zasługa nienasyconych kwasów tłuszczowych w odpowiednich proporcjach.
Olej zawiera również witaminy A, D, E i K, fitosterole i fosfolipidy.
Znajdują się w nim także substancje o działaniu przeciwzapalnym, regenerującym, antyseptycznym i antyoksydacyjnym.
To właśnie dzięki tym substancjom olej konopny między innymi:
-odbudowuje płaszcz hydrolipidowy naskórka,
-chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych,
-łagodzi stany zapalne,
-zmniejsza ryzyko przebarwień i podrażnień,
-odżywia i poprawia koloryt skóry,
-reguluje wydzielanie sebum,
-wygładza skórę,
-stymuluje wzrost włosów i nadaje im blask.
Tak naprawdę można wnioskować, że olejek konopny to samo zdrowie bez względu, na jakie partie skóry będzie aplikowany.
Do czego używam olejku konopnego
Ze względu na rzęsy oraz mieszaną cerę, nakładanie olejku zamiast kremu nie wchodzi w grę. Prawdę mówiąc na ciało też go nie nakładam, bo nie lubię tego efektu tłustości.Znalazłam mu inne zastosowania!
1. Demakijaż twarzy
Od czasu do czasu zmywam makijaż olejkiem. Robię tak, żeby dokładnie oczyścić twarz. Olej ładnie zbiera kosmetyki kolorowe. Omijam okolice oczu i osobno oczyszczam je płynem micelarnym.
Mimo to po umyciu buzia jest nieco inna, bardziej miękka.
Podoba mi się aplikacja produktu, bo ma atomizer. Dzięki temu nie wyleję za dużo produktu. Jeśli trzymam wacik odpowiednio blisko, nie ma mowy o rozpryskaniu olejku w niepożądane miejsca.
Myślę, że wiele z Was pokusiłoby się nawet o bezpośrednią aplikację na skórę twarzy. Oczywiście nie po oczach!
2. Odżywienie włosów
Nie ukrywam, to moja ulubiona forma stosowania olejków. Lekko zwilżam włosy, następnie aplikuję olejek na około 30-45 minut. Potem dokładnie myję włosy i czasami nakładam jeszcze maskę.
Nie zawsze mam czas na takie długie zabiegi, jednak staram się robić je regularnie.
Sprawę ułatwia atomizer. Dzięki temu nie muszę zmywać z rąk takiej ilości oleju, jak przy tradycyjnej aplikacji bezpośrednio z buteleczki.
Olejek w sprayu pomaga też równomiernie nałożyć produkt na włosy.
Kosmetyk ma charakterystyczny zapach, dość ciężki, może nie do końca "mój", jednak nie doprowadza do szału. Po zmyciu włosy są miękkie, wyglądają zdrowo i łatwo się rozczesują.
3. Dodatek do maseczek
Choć to uciążliwe, lubię maseczki, które muszę sama zmajstrować. Mam wtedy wpływ na konsystencję i ilość produktu. Mogę mieszać glinki, stosować różne dodatki.
Jednym z nich jest właśnie olejek konopny.
W zależności od rozleniwienia, czasami rozkręcam mechanizm, żeby dodać kilka kropel do mieszanki, a czasami zbliżałam atomizer do ceramicznej łyżeczki, którą później mieszałam maseczkę.
Taki dodatek ma na celu odżywienie skóry, a także zatrzymanie w niej wody.
Zapewne te z Was, które lubią stosować olejki do pielęgnacji ciała (zamiast balsamu lub jako dodatek), docenią opakowanie z atomizerem. Moim koszmarem zawsze było rozlanie oleju w pościeli, przy stosowaniu produktu Efektima nie ma takiego problemu. Jeśli lubicie wyraziste, intensywne zapachy, ten produkt będzie dla Was. Mnie szczególnie urzekła łatwość aplikowania bez względu na partię ciała.
Używacie olejków, które są mniej popularne? Do czego najczęściej ich stosujecie?
Skomentuj
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)