codzienna pielęgnacja cery
piel
płyn micelarny
recenzja
Czy płyn micelarny pielęgnuje skórę?
6/19/2016Płyn micelarny od lat jest moim ulubionym produktem do demakijażu. Nie zostawia tłustych śladów, a sposób aplikacji jest przyjemny i nie zajmuje dużo czasu. Dlatego też chętnie sięgnęłam po pielęgnujący płyn micelarny Nivea do cery normalnej i mieszanej. Czy spełnił moje oczekiwania?
Dlaczego upodobałam sobie akurat płyny micelarne?
Aplikacja jest bardzo szybka i prosta. Nie pozostawiają tłustego filmu na skórze, a ich konsystencja pozwala na nałożenie produktu dokładnie w tym miejscu, o którym myślę. Nie lubię dwufazowych płynów ze względu na to, że odczuwam dyskomfort, kiedy chcę otworzyć oczy - olej skleja mi rzęsy. Natomiast balsamy rozlewają się już na waciku. Takim sposobem wybrałam najwygodniejszą dla mnie opcję.
Ale czym tak naprawdę jest płyn micelarny?
Bojowe micele
Płyny micelarne, oprócz tego, że zbierają ze skóry zanieczyszczenia, pielęgnują ją. Dzieje się tak za sprawą miceli, potocznie nazywanych kuleczkami. Micele złożone są z cząsteczek hydro- i lipofilowych, czyli wodnych i tłuszczowych. To właśnie one, jak magnes przyciągają sebum i zanieczyszczenia z powierzchni skóry, przygotowując ją do dalszej pielęgnacji. Płyny micelarne często zastępują kilka kosmetyków - produkt do demakijażu, żel oraz tonik. Jednak dla mnie płyn micelarny to wstęp do codziennego wieczornego rytuału.
Oprócz tego płyny micelarne nadają się do skór wrażliwych, ponieważ nie zawierają substancji zapachowych. Tym samym nadają się do demakijażu twarzy, ale też oczu. Czy Nivea faktycznie działa kompleksowo?
Pielęgnujący płyn micelarny Nivea - etykieta
Do cery normalnej i mieszanej. Formuła 3w1 do twarzy, oczu i ust z witaminą E:
-usuwa makijaż i skutecznie oczyszcza skórę
-łagodnie usuwa makijaż oczu i pielęgnuje rzęsy
-nawilża i pozwala skórze oddychać
Po użyciu skóra jest oczyszczona, odświeżona i wygląda pięknie.
Zawarte w płynie micelarnym cząsteczki zwane micelami działają jak magnes, usuwając makijaż i zanieczyszczenia. Dzięki temu płyn skutecznie i łagodnie oczyszcza skórę bez konieczności pocierania.
Czy producent ma rację?
Choć nie mam problemu z wrażliwą skórą czy nadmiernym podrażnieniem oczu przy używaniu niektórych kosmetyków, produkty do demakijażu często szczypią mnie w oczy. Niestety, nie mogę sprawdzić tego przed zakupem, więc w domu gromadzę kosmetyki, które nadają się jedynie do usunięcia podkładu. Kiedy już znajdę płyn, usuwający makijaż kompleksowo, trzymam się go i nie szukam innych.
Obawiałam się, że pielęgnujący płyn micelarny nie spełni moich oczekiwań pod tym kątem. Podczas pierwszego użycia mocno trzymałam za niego kciuki. I... udało się! Demakijaż przebiegł bezboleśnie i przyjemnie.
Oczyszczanie twarzy tym produktem spodobało mi się na tyle, że odstawiłam go "na później", aby zużyć kosmetyk, który nie do końca spełnił moje oczekiwania.
Płyn micelarny bardzo dokładnie i bez podrażnień usuwa zarówno makijaż oczu, jak i ciężki podkład. Na co dzień nakładam Revlon, a fanki tego produktu wiedzą, że pozbycie się go to prawdziwy test dla płynów do demakijażu.
Po demakijażu skóra nie jest ściągnięta.
Choć Nivea kojarzy mi się z bardzo kremowym zapachem, płyn jest bezzapachowy.
Test pielęgnującego płynu micelarnego
Demakijaż płynem micelarnym jest skuteczny i nie wymaga nadmiernego pocierania skóry, dzięki czemu zapobiega podrażnieniom. Wystarczy nasączyć wacik kosmetykiem i przyłożyć na chwilę do skóry. Micele przyciągają zanieczyszczenia i pozostawiają skórę idealnie czystą.
To wszystko brzmi naprawdę cudownie. A jak jest w rzeczywistości?
Postanowiłam zrobić szybki test. Na dłoń nałożyłam cztery różne kosmetyki.
1. korektor do brwi
2. eyeliner
3. podkład
4. szminka
Nasączyłam wacik płynem i delikatnie przyłożyłam do dłoni.
Następnie raz przetarłam dłoń wacikiem.
Efekt był zaskakujący. Miejsca, po których przejechałam wacikiem były czyste w ponad 90%.
Następnie okrężnymi ruchami zdjęłam resztki nałożonych produktów. Dłoń była już czysta i delikatna. Płyn pozostawił też efekt nawilżonej skóry.
Pielęgnujący płyn micelarny to dla mnie ogromne zaskoczenie pod względem jakości. Nie podrażnia, dobrze zmywa makijaż, a do tego nie ściąga i nie wysusza skóry. Nie pozostawia też filmu, dzięki czemu z powodzeniem może zastąpić tonik podczas porannej pielęgnacji.
Skomentuj
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)