cienie do powiek
makeup revolution iconic 1
Makijaż
Paleta cieni
recenzja
Kuszące złoto.
3/01/2015
Mam wrażenie, że pierwsza fala zachwytu paletkami Makeup Revolution Iconic już przeszła. Zaciekawiona kolorami i jakością oraz skuszona ceną, postanowiłam przetestować jedną z nich na sobie. Iconic 1 przyciągnęła mnie do siebie pięknym złotem.
W palecie urzekł mnie przede wszystkim jej środek. Dosłownie. Dwa cienie, które widzicie dokładnie nad "O" i "T" sprawiły, że spośród wszystkich palet, wybrałam właśnie jedynkę.
W środku znajduje się kilka matów. Reszta jest satynowa. Cienie są bardzo delikatne i miękkie. Nie przeszkadza mi to, ponieważ często mam chęć na lekki makijaż, który jedynie podkreśli spojrzenie i doda mu głębi. Te cechy traktuję jako plusy również dlatego, że łatwiej skorygować błędy. Co zresztą musiałam zrobić ;).
Jednak osoby potrzebujące mocnej pigmentacji mogą być zawiedzione. Tu zdecydowanie lepiej sprawdza się Sleek.
Trwałość cieni jest zadowalająca, choć szybko zniknęły z dolnej powieki. Myślę jednak, że to efekt moich palców, ponieważ jestem nieprzyzwyczajona do pełnego makijażu oczu. Na górnej trzymały się bez zastrzeżeń przez cały dzień.
Paleta Iconic 1 przypadła mi do gustu, ale myślę, że stworzone nim makijaże nadadzą się raczej na dzień. Makeup Revolution pomoże mi w nauce malowania. Uzupełniła także zasoby brakujących cieni.
Dodatkowym plusem jest konkurencyjna cena. Kosztuje 20zł. Jakość oceniam na bardzo dobrą, jednak mam wrażenie, że panie chcące mocniejszych pigmentów mogą być niezadowolone.
Ja się nią (chyba) nie skrzywdziłam, więc jest dobrze.
I na koniec...
Skomentuj
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)