maseczka
maseczka do twarzy
Palmer's
recenzja
Palmer's przed imprezą!
12/29/2014Za dwa dni Sylwester. Aby makijaż wyglądał nienagannie przez całą noc, muszę zadbać o odpowiednie przygotowanie cery. Kosmetyki do codziennej pielęgnacji i baza to nie wszystko. Zawsze, kiedy potrzebuję specjalnego wsparcia, na ratunek przychodzi mi maska do twarzy Palmer's.
Producent
Palmer's Cocoa Butter Formula. Oczyszczająca maska do twarzy to unikalna formuła oparta na bazie masła kakaowego i masła shea, wzbogacona witaminą E oraz glinką zieloną. Delikatnie ściąga i głęboko oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i toksyn. Dodatek olejku ze słodkich migdałów, aloesu, rumianku oraz protein mleka, delikatnie nawilża, koi i łagodzi podrażnioną skórę, przywracając jej gładkość i miękkość.
Glinka zielona obsusza skórę, aby uwolnić ją od toksyn i zanieczyszczeń,
Olejek ze słodkich migdałów, masło kakaowe i shea głęboko nawilżają skórę, dzięki czemu maseczka pozostawia skórę nieprzesuszoną i odżywioną,
Pantenol, proteiny mleczne, a także wyciągi roślinne działają kojąco na skórę,
Dodatek mentolu dodaje przyjemne uczucie chłodzenia i świeżości.
Cena ok. 25-30zł.
Źródło.
Moja opinia
Maseczka została zamknięta w miękkiej, wygodnej tubie. Dzięki temu zużyję ją do ostatniej kropli. Niech was to jednak nie zmyli! Produkt jest gęsty, lepki i ciężki. To dobra wiadomość, bo kosmetyk nie spływa. Zła, ponieważ mam wrażenie, że marnuje się na oblepionych palcach.
Mój pierwszy kontakt z maseczką był podejściem psa do jeża. Słodki zapach wydał mi się zdradliwy. Boję się takich kosmetyków do twarzy, ponieważ mam wrażenie, że są drażniące i zapychające. Niestety, jeśli chodzi o tego typu kosmetyki, muszą śmierdzieć lub chociaż pachnąć orzeźwiająco. W innym przypadku mam mieszane uczucia. Będąc dalej w zwierzyńcu pomyślałam, że raz kozie śmierć. Nałożyłam maskę i czekałam. Cały czas czułam delikatne chłodzenie i bardzo mi się to podobało. Po 10-15 minutach zmyłam maskę. To, co mi się podoba, to brak problemu z tą czynnością. Zabarwiona woda nie brudzi umywalki, rąk, ubrań. Gęsty kosmetyk łatwo schodzi ze skóry.
Efekt? Moja cera była lekko ściągnięta, miękka i pachnąca. Nie zauważyłam znacznej różnicy w wydzielaniu sebum, choć cera i tak mniej się błyszczała. Miałam wrażenie, że wypryski są wyciszone i złagodzone.
W maseczce podoba mi się też to, że mogę się z nią kąpać. Nie topi się pod wpływem pary wodnej. Zostaje na swoim miejscu. To bardzo wygodne, szczególnie jeśli tak, jak ja, nie lubisz marnować czasu na bezczynne siedzenie z mazią na twarzy.
Nie pobiła na głowę mojego faworyta, który świetnie sobie radzi z moją kapryśną cerą. Jest jednak bardzo dobra, ponieważ, w przeciwieństwie do Bandi, lepiej radzi sobie ze stanami zapalnymi. Najlepiej sprawdzi się u cer normalnych z tendencjami do rzadkich wyprysków. Mimo to ja również widzę w niej plusy i jestem pozytywnie zaskoczona.
31 Komentarzy
Wydaje się interesującym produktem, jednak nieco zniechęca mnie ta jej lepkość. Może to być jednak plusem w tym względzie, że jest treściwa.
OdpowiedzUsuńJest bardzo gęsta i zbita :)
Usuńmam krem pod oczy tej marki i jestem z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam :) Zbieram się właśnie do zakupu jakiegoś kremu pod oczy, bo widzę zmarszczki i nawet się nad nim zastanawiałam.
UsuńUwielbiam ją, jak dla mnie - jest jedną z ulubionych! Akurat mam taką cerę, że nie potrzebuję niczego mocniejszego. A na pojedyncze wypryski używam jej punktowo i działa cuda :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń(świetny pomysł na tło - pierwsze zdjęcie)
Mamy inne cery, na moją idealna jest Bandi, bo super redukuje wydzielanie sebum. Ta z kolei lepiej radzi sobie z wypryskami. Kiedyś je zastosuję razem :P
UsuńDziękuję, staram się :P ;*
Skład ma fajny, bardzo lubię zieloną glinkę;) U mnie przed ważniejszym wyjściem sprawdzone klasyki to maseczka Dermaglin zielona glinka kambryjska, aloes i owies, albo spirulina nałożona z olejkiem arganowym - cera po prostu idealna. Polecam gorąco:)
OdpowiedzUsuńTeż nakładałam sobie spirulinę, efekt był dobry :) Dermaglin średnio mi pasował.
UsuńDużo dobrego o niej czytałam i muszę ją mieć. Trafi na moją wishlistę na nowy rok:)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak się sprawdza!
UsuńCiekawy produkt, chętnie bym przetestowała, zwłaszcza, że nie robi problemów w czasie kąpieli. Jestem akurat z tych, które lubią multi spa, znaczy i kąpiel z bajerami i od razu coś na twarz :]
OdpowiedzUsuńTo będziesz z niej zadowolona. Ja używam pod prysznicem i też nie ma tragedii. Wiadomo, trzeba uważać, ale nie spływa, a to wielki plus :)
Usuńojoj :D chyba niestety z moją cerą by się nie polubiła, a ja z dodatkowo (specjalnie!) ściągniętą skórą czułabym się jak sucharek :D aczkolwiek osobom z tłustą, mieszaną lub normalną pewnie by podpasowała :)
OdpowiedzUsuńEfekt ściągnięcia zakłada nawet producent. Tak często jest w reduktorach i oczyszczających kosmetykach. Więc mnie to nie dziwi. Ale mimo wszystko skóra jest gładka i miękka. Ale fakt, jeśli masz skórę np. suchą, to potrzebujesz produktów do swojego typu :)
UsuńZ pewnością wypróbuje <3
OdpowiedzUsuńSpróbuj i daj znać, jak się sprawdziła u Ciebie :)
Usuńczaję się na nią od dłuższego czasu
OdpowiedzUsuńJak upolujesz, daj znać, czy Ci pasuje :) Myślę, że warto spróbować.
UsuńZachęciłaś mnie do przetestowania tej maseczki. Co do intensywnego zapachu masz rację. Nawet ekologiczne kosmetyki bywają naładowane różnymi kompozycjami zapachowymi, które mogą drażnić i wywoływać alergie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego średnio im ufam, Wolę śmierdziuchy. Ale nie jest zła, bałam się, a niepotrzebnie.
UsuńCiekawa maska:)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Szczególnie ten efekt chłodzenia.
UsuńMaski co prawda nie znam, ale miałam ich peeling i żel do mycia twarzy i jakoś wrażenia na mnie nie zrobiły.
OdpowiedzUsuńJa, poza maską, miałam tylko balsamy do ciała i też mam różne opinie.
Usuńnie uzywam kosmetykow Palmers,ale maska godna polecenia
OdpowiedzUsuńWarto spróbować.
UsuńMam krem z tej firmy i średnio go lubię, dlatego raczej nie skusze się na kolejne kosmetyki. Grunt, że Ty jesteś zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńJestem, choć tak, jak pisałam, ulubieńca nie przebiła :)
UsuńNie miałam styczności z kosmetykami Palmers, ale może czas się skusić :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze ich balsamy do ciała. Jeden szczególnie sobie chwalę.
UsuńJa mam teraz maseczke oczuszczajaca z Bani Agafii i jestem ciekawa jak sie u mnie sposze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)