5 powodów, dla których maluję brwi henną w domu

Niektóre zabiegi upiększające można wykonać samemu w domu i choć na początku wydaje się to bardzo trudne, a efekt nie jest oszałamiający, z ...

Niektóre zabiegi upiększające można wykonać samemu w domu i choć na początku wydaje się to bardzo trudne, a efekt nie jest oszałamiający, z czasem stwierdzamy, że warto było zaryzykować. To dotyczy między innymi henny. Odkąd zaczęłam wykonywać hennę brwi w domu, zapomniałam o salonowych zabiegach!


Pamiętam pierwszą hennę wykonaną przez kosmetyczkę. Była perfekcyjna. Idealnie wypełniła moje rzadko rozsiane, długie włoski. Efekt spodobał mi się na tyle, że regularnie go powtarzałam. Jednak z czasem wizyty stały się uciążliwe czasowo. Ciężko mi było dopasować się do terminów, a kiedy wyjechałam do Warszawy nie zaufałam żadnej kosmetyczce na tyle, by oddać jej swoje brwi. 

W końcu przyszedł czas na samodzielne wykonanie henny brwi w domu. Stwierdziłam, że skoro nauczyłam się malować paznokcie hybrydą, brwi w końcu przestaną sprawiać mi kłopot! Dzięki temu zauważyłam 5 powodów, dla których warto nauczyć się malować brwi henną w domu.

Oszczędność czasu


Choć może się wydawać, że wcale nie oszczędzamy czasu, bo musimy przygotować stanowisko pracy, potem rozmieszać hennę, dokładnie nałożyć, poczekać i zmyć, to jednak nie tracimy go na dojazd oraz przyszykowanie się do wyjścia. Mieszkając w dużym mieście, często wyprawa do zaufanej kosmetyczki nie zajmuje 5 minut. Nierzadko trzeba jeszcze poczekać, bo poprzedni zabieg się nie skończył.
A w domu proszę, wstajemy, obmywamy twarz i jesteśmy gotowe na podbój świata. Jak zawsze boskie, oczywiście! Po wyjściu z łóżka, w dresie lub piżamie, między gotowaniem obiadu a oglądaniem ulubionego serialu, możemy przygotować hennę i nałożyć ją na brwi. 

Oszczędność pieniędzy


Prawdę mówiąc nie był to kluczowy punkt zmiany miejsca farbowania brwi, jednak po czasie doszłam do tego, że to równie ważne! Na malowanie brwi henną i regulację chodziłam raz w miesiącu. W salonie zostawiałam średnio 20-25zł. Obecnie miesięcznie wydaję 5zł, ponieważ korzystam z dostępnej w drogeriach henny. Na moje potrzeby wystarcza, a nawet jeśli kiedyś zdecyduję się na produkt profesjonalny, będzie mi służył przez co najmniej kilka miesięcy.


Efekt zależy ode mnie


Wszystkie wiemy, że czasami to, o co prosimy może się różnić od tego, co otrzymujemy. Mowa oczywiście o efekcie regulacji i farbowania brwi henną. 
Kilka razy przekonałam się, że pozornie proste czynności przerastają kosmetyczki, przez co raz na przykład farbowała mi brwi henną żelową, gdzie mówiłam, że zależy mi też na lekkim zabarwieniu skóry, które da efekt wypełnienia. Potem ta sama pani roztarła mi hennę na pół czoła twierdząc, że to się przecież zmyje. Choć zrobiła dobre pierwsze wrażenie, kiedy zaczęła pracę miałam ochotę stamtąd uciec.
Farbując brwi w domu same decydujemy, jak mocny efekt chcemy uzyskać. Możemy też panować nad kształtem brwi. 

Nowe umiejętności


Choć na pewno bardziej przydałaby mi się kolejna partia słówek z angielskiego, albo umiejętność przygotowania pysznego obiadu, ja cieszę się, że dobrze mi wychodzi coś, czego bałam się jeszcze kilka miesięcy temu. Pierwsze malowanie brwi było straszne, bo nie wiedziałam, jaki efekt osiągnę. Finalnie cieszyłam się, że była sobota rano i w sumie nie spieszyłam się po bułki na śniadanie. Patrząc w lustro stwierdziłam nawet, że nie jestem aż tak głodna. Po kilku miesiącach henna nie sprawia mi już tyle problemu, jak za pierwszym razem.

Brak ograniczeń


Nie bez powodu mówi się, że brwi "robią" całą twarz. I zgadzam się z tym w 100%. Bez ich podkreślenia czuję, że twarz jest płaska, niewyraźna. Zazwyczaj hennę robię co 3-4 tygodnie. Niestety efekt farbowania, przy codziennnym nakładaniu i zmywaniu makijażu, nie utrzymuje się aż tyle i z dnia na dzień blednie. Wtedy wypełniam brwi kosmetykami kolorowymi, jednak przed ważnymi okazjami i aplikacją rzęs henna to must have! To niesamowita wygoda. Mogę iść na plażę i nie martwić się, że coś mi się rozmaże. Na co dzień nie marnuję czasu podczas makijażu, brwi są zawsze podkreślone. Oprócz tego posiadaczki pięknych cer mogą jedynie przypudrować nosek i już są gotowe do wyjścia. 

Zalety używania henny są oczywiste, ale jaką wybrać?

Henna do domowego użytku


Nie używam profesjonalnych produktów. Sięgam po produkt, który nie łapie tak szybko, jak salonowy. Jest dostępny w większości miast, co sprawia, że używam go bez ograniczeń. Mowa o hennie Delia. Jakiś czas temu wyszła nowa wersja tradycyjnej henny w proszku. Delia wypuściła starczające na ok. 10 użyć opakowanie henny w kremie. Skusiłam się na większe opakowanie, które posłuży mi kilka miesięcy i już wiem, że to ostatni raz. Jednak właśnie ta wersja będzie dobra dla początkujących. Henna w kremie według mnie łapie słabiej, ale w opakowaniu znajdziemy super aplikator, który pomaga w rozdzieleniu włosków i równomiernym ich zabarwieniu. 


Mimo wszystko wolę hennę w proszku i następnym razem znów wrócę do ulubionej wersji.
Wybieram wersję czarną, ponieważ grafitowa dziwnie reagowała i miałam wrażenie, że moje brwi są rudawe. Henny można też pomieszać, jednak mimo tego, że jestem blondynką, decyduję się na najciemniejszy wariant. W końcu i tak kolor powoli się spłukuje. 

Póki co nie planuję powrotu do salonu kosmetycznego na zabieg henny. Wykonuję ją sama w domu, dzięki czemu oszczędzam czas i pieniądze. Mogę panować nad efektem i kolorem brwi. Pomaga mi w tym produkt dostępny w drogerii.

Zobacz także

Skomentuj

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)

Etykiety

022 (1) 023 (1) 1:1 (1) Acne Killer (1) Alverde (1) Amilie (1) Apis (2) astor (2) balea (5) ballarini (1) balsam (3) balsam brązujący (2) balsam do ciała (7) balsam do ust (2) banana (1) Bandi (2) baza pod cienie (1) Beauty Face (1) Bell (3) bielenda (2) Bioderma (4) Bloger (1) blogerki (1) blogikosmetyczne (1) Blogrolle (1) błędy popełniane w manicure hybrydowym (1) błyszczyk (1) brązy (1) calzedonia (1) case (1) Catrice (4) CCC (1) celia (1) cera problemowa (7) cienie do powiek (5) cień do powiek (3) clarena (1) co jest w mojej torebce (2) co robić podczas migreny (1) coctail bar (2) codzienna pielęgnacja cery (27) cosmetics zone (2) czym jest kobiecość (2) czym jest migrena (1) Delia (1) depilacja (4) depilacja bikini (3) dkny (1) dlaczego kobiety malują paznokcie (1) domowe spa (1) Donegal (1) ecoTOOLS (1) elf (2) Essence (3) Eva natura (1) Eveline (2) Evree (1) eyeliner (1) Farmona (3) Firmoo (1) flormar (1) freewolna się rozwija (1) Freewolności (18) French (1) galeria (1) giżycko (1) GlySkinCare (1) golden rose (2) GOSH (2) Haruko (1) hean (1) hit (1) hybrydowy (1) hybrydy (2) ile warta jest moja twarz (1) iloko (1) Inglot (2) Intelligent Skin Therapy (1) jak odczytywać nuty zapachowe (1) jak pielęgnować kobiecość (1) jak zdjąć manicure hybrydowy (1) jak zrobić manicure hybrydowy (6) Joanna (2) kit (1) kobo (1) KOLASTYNA (1) kolekcja lakierów hybrydowych (2) konferencja meet beauty (2) kosmeter.pl (1) kredka (1) krem (2) Krem do rąk (6) krem do twarzy (4) krem na noc (1) krem pod oczy (3) książka (1) L'biotica (1) L'OCCITANE (1) lakier do paznokci (8) lakier hybrydowy (3) lakiery (5) lambre (1) laminowanie (1) lavera (1) Lecher (1) letnie zabiegi (1) lifestyle (34) lirene (1) Long4Lashes (1) Loton (1) Lovely (1) Lumene (1) luxstyle (1) makeup revolution iconic 1 (1) Makijaż (14) makijaż oczu (1) makijaż twarzy (6) MANHATTAN (2) manicure (7) manicure hybrydowy (15) Marion (1) mariza (1) maseczka (4) maseczka do skóry tłustej (4) maseczka do twarzy (4) maska (3) maskara astor (1) mat (1) matowa pomadka (2) maybelline (1) meet beauty warszawa (2) michel mercier (1) migrena (1) minerały (1) mint (1) Miss Sporty (1) mokosh (1) mój sposób na relaks (1) Mrs. Potter's (1) najlepsza maskara (1) najlepszy eyeliner (1) naklejki wodne (1) NIVEA (3) nowy portal internetowy (1) objawy migreny (1) odżywka (1) odżywka do rzęs (3) odżywka Miralash (1) olejek do ciała (2) olsztyn (1) ombre (1) OPI (1) organique (3) Original Source (2) paese (3) Paleta cieni (1) Palmer's (1) pasta cukrowa (1) pat&rub (2) paznokcie (7) Paznokcie srebrne (1) Paznokcie złote (4) perfumy (3) pędzel (2) pianka do mycia ciała organique (1) piel (1) pielęgnacja (15) pielęgnacja ciała (13) pielęgnacja paznokci (1) pielęgnacja skóry pod oczami (1) pielęgnacja stóp (1) pielęgnacja suchej skóry (7) pielęgnacja włosów (13) pielęgnacja włosów blond (6) pierre rene (1) pilomax (2) planowanie wakacji (2) płyn micelarny (1) podkład (8) podsumowanie lata (1) pomadka (1) pomadka do ust (4) pomysły na świąteczne prezenty (1) pomysły na tło do zdjęć (1) portal dla kobiet (1) portal urodowy (1) prezenty (2) produkt do kąpieli (1) produkty do włosów (8) produkty pielęgnacyjne (4) przyczyny migreny (1) przygotowania do ślubu (1) Puder (2) quickmax (1) recenzja (85) relacja (1) rimmel (3) Rozdania (3) róż (6) rzęsy (4) samsung (1) semilac (1) sensique (1) sleek (5) sleek line (1) slimsonic (1) Soraya (2) Spotkanie blogerek (7) stylizacja brwi (3) suchy szampon (2) summer (1) syoss (1) szampon (3) szare (1) szminka (4) święta (1) Tag (3) tangle teezer (2) The Body Shop (2) tisane (2) tołpa (2) torba (1) tusz do rzęs (3) Tutti Frutti (1) ulubieńcy pielęgnacja (2) ulubione perfumy (1) uniwersalne perfumy (1) uratuj makijaż (1) uroda (1) usta (4) velvet matte golden rose 023 (1) Venita (2) Verona (1) Virtual (1) W7 (2) wady manicure hybrydowego (1) wax (1) węgiel aktywny w kosmetyce (1) węgiel leczniczy w kosmetyce (1) Wibo (2) włosy (9) wosk na włos (2) wosk paskowy (1) wybielanie zębów (1) wygrana (1) wykonanie manicure hybrydowego (5) Yves Rocher (1) Zakupy (4) zdejmowanie hybryd (1) zdejmowanie manicure hybrydowego (1) zdobienie paznokci (2) zestaw do manicure hybrydowego (3) zo-han (1)