krem pod oczy
lirene
pielęgnacja skóry pod oczami
recenzja
Pielęgnacja skóry pod oczami
11/23/2015
Wrażliwa i delikatna skóra pod oczami wymaga odpowiedniej pielęgnacji. Do niedawna nie traktowałam jej w specjalny sposób. Jednak odkąd zaczęłam zwracać na nią szczególną uwagę żałuję, że nie robiłam tego wcześniej. Zobaczcie, jaki produkt pomaga mi w codziennej pielęgnacji.
Czy skóra pod oczami wymaga specjalnej pielęgnacji?
Choć każda kobieta wymieniłaby inne potrzeby skóry pod oczami, można zauważyć cechy wspólne dla tej często pomijanej partii twarzy. Skóra w tym miejscu jest bardzo delikatna, cienka i wrażliwa. Włókna kolagenu i elastyny są słabe. Nie ma tam również odpowiedniej ilości tłuszczu. Tym samym skłonna do podrażnień skóra jest dodatkowo narażona na wiotczenie i powstawanie zmarszczek. Duże znaczenie dla kondycji skóry ma nasz styl życia. Dlatego warto pamiętać o piciu przynajmniej 1,5l wody oraz o posiłkach, które wodę zawierają.
Do wiosny tego roku uważałam, że nie potrzebuję osobnej pielęgnacji skóry pod oczami. I tak używam wielu mazideł do problematycznej skóry, po co więc ruszać coś, co ruszania nie wymaga? A znając mojego pecha okaże się jeszcze tykającą bombą, która o ruszeniu ukaże wszystko to, czego do tej pory nie widziałam? Może lepiej nie wiedzieć?
Po co mi krem pod oczy?
Pech (lub nie) chciał, że podczas zakupów w Organique otrzymałam próbkę dyniowego kremu pod oczy. Zazwyczaj takie produkty oddawałam mamie lub koleżankom. Ja przecież nie używam. Po powrocie do domu zaczęłam się bacznie przyglądać swojej skórze pod oczami. Drobne zmarszczki w okolicach dolnej powieki. W zależności od poziomu wyspania delikatna opuchlizna, jak to rano. Żadnych sińców. No, ale te zmarszczki. Niby normalne, ale może jednak lepiej, gdyby ich nie było? Albo gdyby chociaż zostały takie już do starości? Albo chociaż do ślubu czy pierwszej wywiadówki. Zaoszczędzę dziecku dodatkowego wstydu. Otworzyłam próbkę i wysmarowałam się nią. Potem drugi raz, na wszelki wypadek. Efekt mi się spodobał, postanowiłam używać. Potem spojrzałam na cenę pełnowymiarowego produktu. Może ten krem nie jest mi aż tak potrzebny?
Jednak brak kremu nagle zaczął mi doskwierać. Z wiekiem zmienia się psychika, a i zmarszczki nagle jakby większe...
Podczas zakupów w jednej z mazurskich drogerii poszperałam trochę wśród kremów pod oczy i nie ma co się oszukiwać, cena zadecydowała o zakupie przeciwzmarszczkowego kremu pod oczy Lirene. Nie spodziewałam się, że stanie się moim pielęgnacyjnym uzależnieniem!
Podekscytowana zaczęłam używać go wieczorem tego samego dnia.
Konsystencja jest bardzo kremowa, ale nie tak lekka, jak dyniowego poprzednika. Jednak okazało się, że krem bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Pozostawia skórę miękką i delikatną na bardzo długo.
Kolejnym testem był poranny makijaż. Nocą mogę mieć choćby olej pod oczami, jednak nie chciałabym, żeby kosmetyk uniemożliwiał mi nałożenie podkładu czy korektora. Mam wrażenie, że krem poniekąd pełni funkcję bazy. Tak cudownie wygładza skórę, że nakładanie na niego kolorówki to sama przyjemność. Produkt aplikuję także na powieki i łuk brwiowy, jednak omijam okolice rzęs. Nie zauważyłam uczulenia ani podrażnień.
Fajny, niedrogi krem, ale czy jest mi faktycznie potrzebny? Jest. Spróbowałam wykonać makijaż bez nałożenia kosmetyku. To nie była kwestia uzależnionej psychiki. Skóra naprawdę była w tym miejscu bardziej szorstka i ciężka we współpracy. Wcześniej, nie używając produktu pod oczy lub robiąc to sporadycznie, nie zauważałam tego. Teraz, mając porównanie, nie chcę wracać do stanu sprzed kilku miesięcy.
Od producenta
Intensywny krem przeciwzmarszczkowy pod oczy zawiera składniki aktywne:
proteiny ze słodkich migdałów wygłądzają skórę, zwiększając jej napięcie,
olejek ryżowy stymuluje regenerację komórek, przywracając skórze okolic oczu promienny i świeży wygląd,
wyciąg z kukurydzy nawilża, zabezpieczając naturalny zapas wilgoci i chroniąc skórę przed przesuszeniem,
alantoina łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia naskórka.
Krem kosztuje ok. 16zł. Nie wiem, jak poradzi sobie z bardzo suchą skórą pod oczami. Ja na swoją nigdy się nie skarżyłam, jednak zdecydowanie bardziej podoba mi się efekt naprężonej, miękkiej i wygładzonej okolicy oczu niż tej, którą cieszyłam się do tej pory. Zmarszczek nie zlikwidował, nie wypełnił, ale też nie pogłębił. Idealnie sprawdza się pod makijażem. Oprócz tego szybko wchłania i nie podrażnia. Dodam też, że jest bardzo wydajny. Używam go już od ok. pół roku i dopiero czuję znaczny ubytek produktu.
Skomentuj
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)