Bioderma
Delia
Original Source
Zakupy
Promocji szał + recenzja Delia HF
11/09/2012Ostatnio cierpię na brak czasu, chęci i motywacji. Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni i w końcu uporządkuję trochę wszystko, co zaczęłam. Łącznie z blogiem ;).
Dziś chcę Wam pokazać swoje ostatnie zakupy, a do poszczególnych recenzji przejdę później :) Dziś pokażę tylko jedwab :). W następnych postach, po poznaniu produktów z ostatnich dni, nadrobię wszelkie zaległości.
1. ZAKUPY
1. Moje najważniejsze promocyjne łupy : Bioderma
a) Sebium Pore Refiner - korygujący preparat zwężający pory
b) Sebium Masque - oczyszczająca maska seboregulująca
c) Sebium Gel Moussant - antybakteryjny żel do mycia twarzy (jak pisałam tu - chętnie do niego wróciłam ;))
2. Delia Hair Fashion - jedwab do włosów
3. Original Source - żel pod prysznic malina & wanilia
4. Pierre Rene - odżywka do rzęs
5. Próbki - VICHY - Fluid matujący do skóry normalnej i mieszanej, a także nawilżający krem kojący i wzmacniający skórę do skóry normalnej i mieszanej.
a teraz konkrety...
2. RECENZJA DELIA HF
Często suszę włosy, zdarza mi się je również prostować. Do tego potrzebuję dodatkowej ochrony włosów. Po niepotrzebnym nagrzaniu ich, muszę dodać im trochę blasku
Zadaniem Delia Hair Fashion jest ochrona włosów przed czynnikami zewnętrznymi, a także prostowaniem etc.
Dane ze strony delia.pl :
Działanie
doskonały preparat do intensywnej regeneracji włosów słabych i zniszczonych. Skutecznie chroni delikatną strukturę włosa przed wysoką temperaturą wytwarzaną przez suszarki, lokówki, a w szczególności prostownice oraz ceramiczne żelazka. Nadaje włosom wyjątkową elastyczność, znacznie ułatwia układanie i modelowanie fryzury. Przeciwdziała rozdwajaniu się końcówek.
Składniki aktywne
innowacyjne połączenie naturalnego jedwabiu z silikonową bazą zwiększa zatrzymanie wody na powierzchni włosów, utrzymując optymalny poziom ich nawilżenia.
Zacznijmy od początku... Opakowanie jest proste. Biała tuba zawierająca 100ml produktu. Wszystko jest czytelne. Wiemy, z jakim produktem mamy do czynienia ;). Dodatkowe informacje są na dołączonym do produktu kartoniku.
Wygodną aplikację zapewnia dozownik. Wyciskamy tyle produktu, na ile mamy ochotę :)
Konsystencja jest rzadsza od produktów Biosilk, dlatego nie stosuję produktu na mokre włosy, bo tylko je wyrywam i szarpię się z nimi (niestety, mam problemy z plączącymi się włosami ;/). Jednak lubię go używać na wilgotne lub suche włosy przed np. prostowaniem. Szybciej zmywa się z rąk niż w/w Biosilk, co jest plusem, bo można później spokojnie położyć podkład bez dodatkowego natłuszczania cery ;).
Kosmetyk ładnie pachnie i ma za to ogromny plus ;). Po zastosowaniu włosy są miękkie i pachnące. Nie zauważyłam również obciążenia ani błyszczenia (u dla mnie mały minusik - lubię ładnie błyszczące końcówki - wyglądają wtedy zdrowo :)). Lecz nie zauważyłam także regeneracji włosów... Moje końcówki dalej się rozdwajają, choć prawdę mówiąc nie spodziewałam się nagłej przemiany moich włosów ;).
Kosmetyk jest wydajny. Za minus jednak uważam nieprzezroczystą butelkę, przez którą nie widać ilości produktu :P. Niby mogę odkręcić pompkę, ja jednak lubię mieć wszystko przed oczami ;) Taki kaprys ;p.
Jak to mówią, są gusta i guściki, mnie Delia pasuje w 80% ;) . Nie zamykam się na jedną markę, dalej będę szukać jedwabiu w dobrej cenie :) .
A Wy czego używacie do zabezpieczenia włosów przed np. prostowaniem?
Całuję :)
21 Komentarzy
Puki co używam jedwabiu z biosilku i w sumie go lubię, ale słyszałam,że wysusza włosy po długotrwałym stosowaniu i trochę mnie to martwi, bo moje włosy przy końcach rzeczywiście błagają o nawilżenie...Jak ci się sprawuje ten smakowicie pachnący żel do mycia ? Na jednym z blogu przeczytałam o nim negatywna opinię i zastanawiam się czy jest warty uwagi? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko powinno być dopasowane do włosów swoich, nie innych, więc sprawdź, co Tobie niszczy końcówki :). Chodzi Ci o żel z tej notki? Obiecałam sobie, że zużyję poprzedni i dopiero zacznę ten ;P Ale mam mango i jestem z niego zadowolona :)
UsuńNie stosuję, więc nie mam swojego zdania na temat jedwabiu do włosów :(
OdpowiedzUsuńnie używam jedwabiu do włosów, bo moje obciążają...
OdpowiedzUsuńNie używałam jedwabiu z Delii, ale mam na niego coraz większą ochotę :)
OdpowiedzUsuńmnie kusi jeszcze Marion ;)
Usuńsporo zakupów :D
OdpowiedzUsuńja nie używam nic do prostowania, bo rzadko prostuje, choć mam tam jakiś produkt i muszę go wypróbować w końcu :p
zapraszam do zabawy
OdpowiedzUsuńhttp://kamila84.blogspot.nl/2012/11/tag-liebster-blog.html
Ja prostuję włosy co dwa dni,ale nie nakładam na nie żadnego preparatu ochronnego,bo każdy,który do tej pory miałam,strasznie obciążał mi włosy:(
OdpowiedzUsuńten jest nieco lżejszy :)
UsuńHej, otagowałam Cię w zabawie Liebster Blog! Znajdziesz u mnie pytania, na które miło by było jakbyś odpowiedziała :) Zachęcam, bo jest to fajna zabawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
bardzo mi miło, jednak nie mogę odnaleźć Twojego bloga !
UsuńBardzo fajne zakupy ;) kilka rzeczy bardzo by mi się przydało ;)
OdpowiedzUsuńnic tylko iść do sklepu ;P
Usuńoriginal source <3 musze wyprobowac nowe zapachy ;)
OdpowiedzUsuńja muszę upolować czekolada & pomarańcz (?) czy mandarynka ;P
UsuńU mnie świetnie się sprawdza olejek Marion z olejkiem arganowym :)
OdpowiedzUsuńo to właśnie mi chodzi ;)
UsuńMam ten żel pod prysznic, teraz ma wejść wersja zimowa tych żeli! :)
OdpowiedzUsuńoby z wanilią a nie cynamonem ;p
UsuńTen krem Biodermy miałam całkiem niedawno, jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze.
Będę wdzięczna za powstrzymanie się od wulgaryzmów i złośliwości.
Proszę też nie reklamować swoich rozdań i blogów.
W wolnych chwilach odwiedzam swoich czytelników :)