Jeśli chcesz poznać człowieka, spójrz na jego buty i.. dłonie ;). Takie jest moje zdanie. Dobry manicure, bez względu na płeć (!), jest wizytówką człowieka. Przede wszystkim też ładne paznokcie dają nam +10 do samooceny ;). Dziś pokazuję Wam stylizację paznokci, z której jestem najbardziej dumna i na pewno będę do niej czasami wracać.

Wiem, że to nie jest blog o recenzjach filmowych, książkowych etc, ale byłabym niesamowitą ignorantką, gdybym nie wspomniała o tym filmie. Nie dlatego, że teraz jest modny, nie dlatego, że nagle jestem ich fanką i nie dlatego, że Magik. Przypomniały mi się czasy mojego gimnazjum, kiedy chłopaki już nie grali ze sobą, a ich kawałki dalej uderzały. Czasy, kiedy byłam zbyt gówniarowata, by rozumieć wszystko, co chcą przekazać.
Jesteś bogiem, choć poświęcony Magikowi wcale o nim nie jest. Nie polecam tym, który liczą na dobry łzawy film. Trzeba trochę "pogrzebać", by zrozumieć. Dobra zajawka dla fanów, choć będą trochę zawiedzeni historią Magika, która jest mało czytelna. Nie wiem ,czy to gra aktora, czy efekt reżysera. Jest kilka rozwalających scen, szczególnie przeszywające rymy chłopaków.
Ogólnie jestem rozbita, bo film miał plusy i minusy.
- W sumie nieuzasadnione samobójstwo Magika.
- Niby o Magiku, niby o PFK, a tak naprawdę to niewiadomo, co było ważniejsze. Może po prostu trzeba to traktować na równi.
+ Dobra oprawa i chwytające przejścia scen.
+ Świetnie osadzeni aktorzy.

Wpis musiał się tu pojawić, bo zgodnie z jego pierwotnym przesłaniem :

Korzystając z resztek wypłaty skusiłam się na Rossmannowską promocję żeli pod prysznic Original Source. Produkt miał doczekać października,jednak mój charakter nie zna pojęcia cierpliwości. Był upalny dzień. Postanowiłam schłodzić się nowym zapachem Spearmint Shower i...prócz zapachu gumy Orbit nic szczególnego nie poczułam.

Na podwórku jesień, w sercu jeszcze lato. A może nawet dopiero wiosna? ;). Postanowiłam przenieść trochę ciepła na paznokcie. Do tego posłużyłam się jedynie nudziakowym (ale nie nudnym w tym sezonie ;)) lakierem i złotym brokatem. Połączenie nie jest nazbyt wieczorowe, a większość ubrań mam w stonowanych kolorach, więc paznokcie pasowały mi do ciała i co najważniejsze do duszy :).